Po tym co uslyszalam w telefonie narnolmalniej w świecie rozpłakałam się. Nie mogłam w to uwierzyc...
- Ej kochanie co ci jest? Kto to był?
- To był.... Liam.. Powiedział ,że...- nic nie mogłam z siebie wydusić.
- ,,że co no powiedz.
- Że chce się zabić. To prze zemnie to moja wina.
- Nie obwiniaj sie. A powiedział gdzie jest co chce sobie zrobić?
- Mówił że chce skoczyć z mostu.
- A gdzie on jest?
- Pewnie na moście!! Szybko jedźmy tam.
- Chód!!!
Szybko wybieglismy z domu, nawet nie zamknelismy drzwi. Całą drogę jechaliśmy zdenwrwowani. O wszystko się obawiałam. To moja wina. Niall zadzwonił do chłopaków żeby powiedzieć co jest i jak jest sytuacja. Gdy dojechaliśmy na miejsce wszyscy już tam byli. Gdy wysiadłam spojrzałam na Liama który stał nad odchlania wody. Jego twarz była cała opuchnięta od płaczu.
Jego oczy pełne żalu spojrzały na mnie. Podeszłam do niego bliżej i powiedziałam:
- Nie rób tego proszę!!!
- Posłuchaj w tym momencie zawalił mi się świat.. Odejdź bo skończę!!!!
- Dobra już uspokuj się już ide tylko nie skacz!- prosiłam na próżno. Nagle przyjechał szybko jakiś samochód i zachamował z piaskiem opon. Szybko wybiegla jakaś dziewczyna, szczupła, wysportowana, długie brązowe kręcone włosy. Szybkim krokiem ruszyła w stronę Liama.
- Proszę cię kochanie nie rób tego!!- powiedziała.
- Kochanie?! Przecież zerwalismyznaczy ty zerwalas. Tak strasznie cię kochałem nadal kocham. A ty rzuciłaś mnie tak poprostu.. Odeszlas. Nie mogłem się pozbierać. Moje życie z dnia na dzień straciło sens!- Payne zaplakal jeszcze bardziej.
- Ale nie pamiętasz co się wtedy wydarzyło?!?! Przyłapałam cię jak całowałoś moją przyjaciółkę. Ale potem znaczy wczoraj dopiero miała czelność się przyznać do tego, że to ona cię pocałowała cię a nie ty ją. Proszę wybaczmi ja cb też bardzo kocham i nie chcę cię stracić moje życie też nie ma sensu. Wróćmy do siebie.- poplakala się.
- Daniel ale...
Lanielle jej super rozdział mam nadzieje że na następny nie karzesz nam tyle czekać
OdpowiedzUsuńJaki most?
OdpowiedzUsuńW Londynie jest jeden?